Polskie góry

Mniej więcej na południku Przemyśla Karpaty wyginają się na południowy-wschód, kierując się ku morzu Czarnemu, ale nie dochodząc do niego, zaginają się silnym lukiem na zachód. Długość luku Karpackiego, mierzona w linii powietrznej od przełęczy Jabłonkowskiej do Fokszan (Focsany — położone u stóp Karpat w miejscu ich skrętu na wschód), wynosi 750 km, odległość od tego miejsca do morza Czarnego wynosi zaś tylko 220 km. Odchylenie Karpat  wytwarza w tym miejscu tak zwaną bramę Czarnomorską, przez którą odbywały się wpływy cywilizacyjne i stosunki handlowe Bizancjum, półwyspu Bałkańskiego i tzw. Wschodu z Rusią, a w mniejszym stopniu z południowo-wschodnimi ziemiami Polski. Wprawdzie od Gałaczu Dunaj przyjmuje kierunek równoleżnikowy, ale nie stanowił on zapory nieprzebytej. Zresztą szlaki do Polski odpowiednio się do tego dostosowały. Działem wodnym, pomiędzy Prutem i Dniestrem, wiódł starożytny szlak multański na Halicz a potem Lwów. Drugi szlak kuczmeński prowadził działem wodnym pomiędzy Prutem a Bohem i na północnym Podolu łączył się z tzw. Czarnym szlakiem, który wiódł od ujścia Dniepru działem wodnym pomiędzy Bohem a Dnieprem i wychodził na Lwów. Stąd znów ciągnął szlak podkarpacki przez Przemyśl na Kraków, i dalej na zachodzie łączył się z opisanym już szlakiem bursztynowym. Te szlaki przedhistoryczne były jednocześnie drogami, którymi ciągnęli do nas napastnicy tatarscy i tureccy, to też istniał tu szereg zamków obronnych, jak Kamieniec Podolski, Chocim, Zbaraż i inne. W kierunku równoleżnikowym Podole było niezmiernie trudne do przebycia, wskutek tego, że lewe dopływy Dniestru (Zbrucz, Strypa, Złota Lipa i t. p.) płyną w kierunku południkowym w głębokich jarach. Dziś wobec rozwoju dróg i kolei żelaznych przemarsze w tym kierunku odbywa się łatwiej, ale rzeki te występują jeszcze jako linie obronne.

Oprócz wyraźnych linii granicznych na południu i północy, mamy jeszcze na wschodzie teren o wybitnych cechach granicznych naturalnych: Polesie. Kraj to o tyle trudny do przebycia, że przez długie wieki był nieprzebytą zaporą dla wszelkiej ekspansji kulturalnej i państwowej ; starożytny szlak normańsko-grecki omijał go od wschodu, szlaki polskie – od zachodu. Linią, łączącą miejsca najdalszego zasięgu Polesia od północy na południe, będzie linia, biegnąca od grupy jezior Lepelskich wzdłuż górnej Berezyny i dalej ku południowi, aż do odnogi bagienno-leśnej, wdzierającej się w stronę Podola, mniej więcej wzdłuż biegu górnej Słuczy: ogółem około 700 km w linii powietrznej.

Polesie oddzielało dawniej zupełnie Litwę od Podola. Karol XII nie mógł się przedrzeć na południe przez ten obszar, a gdy Reynier, wódz napoleoński, maszerujący na Mińsk, otrzymał rozkaz przeniesienia wojny na Wołyń, musiał się cofać i obchodzić trójkąt poleski przez Słonim, Prużanę, Kobryń, Ratno, Kowel. Za to doniosłe znaczenie miały drogi obwodowe Polesia na północny-zachód i południowy-wschód. Miasta, leżące na granicach dorzecza Niemna i Prypeci, jak Wołkowysk, Słonim, Mińsk, leżały na drodze wiodącej do t. zw. bramy Smoleńskiej. Dziś w kierunkach tych dawnych dróg obwodowych biegną koleje żelazne na Mińsk i Kijów. Jednak we wschodniej części Polesia istnieje, choć niejednolity, pas miejscowości wyżej położonych, na którym rozłożyły się Owrucz, Mozyrz, Dawidgródek. Tędy prowadził stary szlak Z Kijowa do Mińska i Wilna, a dziś prowadzi droga żelazna. Zresztą przeprowadzono kolej żelazną w kierunku południkowym przez środek Polesia z Baranowicz na Sarny i Równe, a drugą wzdłuż osi kraju – Prypeci. Rzeka ta oczywiście już w przedhistorycznych czasach była ważną drogą komunikacyjną, zbliżającą, wiążącą dorzecze Dniepru z dorzeczem Wisły, a Pińsk jest starożytnym siedliskiem handlowym, wymienionym jeszcze przez Ptolemeusza (Zeinum).