Pierwsze wyprawy na Atlantyk cz. 5

Tak więc w pojęciu średniowiecznym dobra Opatrzność, czy też zawistne potęgi nakrywały przestrzenie Atlantyku zasłoną, i ocean, który jest dziś mostem dla wędrującej ludności, szumem swoim odstraszał wówczas myśli ludzkie i kierował je ku brzegom lądu. Dante w swoim Piekle każe pokutować Ulissesowi za zbrodniczy popęd wiedzy, za to że śmiał przekroczyć ów groźny próg, gdzie zapędom ludzkości położono graniczne kamienie.

Pod troskliwą opieką króla Diniza, którego lud portugalski porównywał do dobrego rolnika (lavrador), zachęcone mądrym przewodnictwem (1293) zaczęło się po raz pierwszy ruszać żeglarskie życie w Lizbonie, i już początek wypraw z morza Śródziemnego do Flandrii i Anglii ciągnął za sobą nieobliczone skutki. Wprawdzie jeszcze przedtem północni krzyżowcy na okrętach dostawali się ze swoich wybrzeży na morze Śródziemne, ale dopiero z brzaskiem 14 stulecia szuka handel atlantyckiej drogi z powodu jej dogodności. Nie docieczono dotychczas, czyje okręty, genewskie czy weneckie i w którym roku po raz pierwszy puściły się do Flandrii. To tylko jest rzeczą pewną, że 1318 Wenecjanie posłali 5 galeazz do Antwerpii. Droga morska zalecała się swoją taniością, a niebezpieczeństwa tej drogi w czasach pokojowych były stosunkowo bardzo małe, jak to można wnosić z cen zabezpieczenia.

 

Comments

  1. Reklama:

    To Cię zaciekawi:

    płyta osb niepalna
    płyta osb niepalna sf-b
    sprawdzony inhalator dla dzieci
    sprężarki z wtryskiem oleju
    sprężarki z wtryskiem wody
    sprzątanie biur tanie warszawa
    sprzeciw do nakazu zapłaty
    sprzedaż trumien lublin
    sprzęt do mierzenia ciśnienia
    starzenie się zebów