Projekt Kolumba cz. 6
Z obliczeń dotyczących wschodniej rozciągłości azjatyckiego lądu dwa szczególnie były ważne dla wieków średnich. Jedno z nich podał Marinus z Tyru, z którego pism i map, dla nas dziś utraconych, mógł korzystać jeszcze Massudi. Znamy jego poglądy tylko z zarzutów, jakie im czyni Ptolomeusz. Obaj ci kosmografowie zgadzali się wprawdzie na to, że przejście przez Eufrat pod Hierapolis powinno leżeć o 72° na wschód od południka wysp szczęśliwych, obliczyli też na podstawie długości drogi, którą karawany odbywały, że wieża kamienna (mógł to być karawanseraj na drodze do kraju, dokąd syryjscy kupcy wozili jedwab musi leżeć o 60 geograficznych stopni na wschód od Hierapolis. Od kamiennej wieży do stolicy Chin, czyli do kraju, skąd Syryjscy kupcy przybywali, szły towarowe karawany siedem miesięcy, jak o tym uwiadomił Marinusa pewien kupiec macedoński, który tam był posłał swoją karawanę. Jeżeli Marinus obliczał długość tej drogi na 36.200 stadiów, to Btolomeusz sądził, że odliczając zakręty drogi i odpoczynki karawan, potrzeba odległość wschodnią w prostym kierunku skrócić do pięciu-ósmych, to jest do 22.625 stadiów, tak że podług niego stolica Chińczyków musiała leżeć tylko o 45,25 na wschód od Wieży kamiennej. Podług Ptolomeusza zatem świat znany i zamieszkany, od wysp Szczęśliwych do stolicy kraju, skąd przywożono jedwab, miał długości 177,25, podług Marinusa 225 geograficznych stopni.
To Cię zainteresuje:
płyty niezapalne
opracowanie planów restrukturyzacyjnych
oprawy do wbudowania
organizacja imprezy sportowej
organizator imprez sportowych
ortopeda częstochowa
oswietlenie zawieszane
ośrodek odwykowy dla młodzieży
ośrodki odwykowe dla narkomanów
ośrodki uzależnień od narkotyków