Portugalczycy docierają do Przylądka Dobrej Nadziei cz. 7

Gdy powracały karawele z niewolnikami do kraju, to radosna ciekawość ściągała tłumy ludności na brzeg morski pod Lagos i wszystkich usta poruszały się glorią światopływców. Nie zawsze jednak szczęście i przewaga były po stronie Portugalczyków, w następnym bowiem roku (1445) nadeszła do ojczyzny pierwsza wiadomość o utracie w ludziach. Gonęala de Cintro, gdy łódź jego osiadła na mieliźnie, odważnie napadali Azanaghowie, kobiety piaskiem zasypały mu oczy, i padł on wraz. z towarzyszami pod włóczniami krajowców.

Wszystko, co dotychczas odkryto, miało zgasnąć wobec ważnego odkrycia, które w r. 1445 zrobił Dinis Diaz, paź króla Joao I. Wzniosłymi unoszony zamiarami, przepłynął on obok przylądka Białego i wysp Arguim i dotarł aż do południowego wybrzeża pustymi, strojnego w palmy, gdzie po raz pierwszy ujrzano Murzynów ze szczepu Jolofów, dotychczas bowiem miano do czynienia tylko z mieszkańcami brunatnego koloru. Przepłynął dalej mimo Senegalu, nie odkrywszy tej rzeki i dotarłszy do południowego wielkiego przylądka nadał mu pełną znaczenia nazwę Zielonego.

Pełnym znaczenia było to nazwisko, niweczyło ono bowiem błędną teorię o niemieszkalności podrównikowej strefy.

 

Comments

  1. Reklama:

    To Cię zaciekawi:

    regeneracja turbin Gdańsk
    schody chojnice
    ustawianie anten sulejówek
    domy na sprzedaż swarzędz
    domy na sprzedaż środa wlkp
    domy okolice gdyni
    domy pod gdańskiem
    domy straszyn
    domy szeregowe poznań
    domy warszawa wawer