Portugalczycy docierają do Przylądka Dobrej Nadziei cz. 25
Ponieważ fort na Złotym wybrzeżu dawał schronienie i odpoczynek żeglarzom, puszczającym się wzdłuż południowej Afryki, więc mógł teraz (latem 1484) rycerz Diogo Cao z dwiema karawelami przedsięwziąć dalszą podróż w celu odkryć. Towarzyszył mu jako kosmograf Marcin Behaim ze szlachetnego rodu Schwarzbach z Norymbergi.
Urodzony około 1459 jeździł do Flandryi w sprawach handlowych i około 1480 z prądem niderlandzkich wysp do wysp Azorskich, gdzie później poślubił córkę lennego posiadacza wyspy Fayal, obsta Plurtera i Brigitty Macedo. Obrawszy sobie stanowisko przy 8. Jorge de la Mina, Diogo de Cao krążył po zatoce gwinejskiej i dotarł do wielkiej rzeki, którą krajowcy nazywali Zairą, Kongo na naszych mapach, ale która wówczas otrzymała nazwę Ilio de Padrao. Padram mianowicie był to słup kamienny z portugalskim herbem i imieniem jakiego Świętego. Takie słupy powinni byli odkrywcy wbijać w pewnych obranych przez się punktach na wybrzeżu na dowód, że zajęli to wybrzeże w posiadanie. Z trzech takich słupów, które Diogo Cao miał z sobą na pokładzie, wdflł pierwszy nad Congo, a jedno wcześnie wysłał poselstwo do murzyńskiego króla w głąb lądu.
To Cię zainteresuje:
parking lotnisko okęcie
parking modlin
parking przy okęciu
pedicure Siedlce
peeling chemiczny szczecin
pellet w Łodzi
pergola
pianki poliuretanowe warszawa
piasek Łódź
Pieczątki Łódź