Pochodzenie i wiek rzeźby terenu

Z dziejów geologicznych Polski wiadomo, że poszczególne elementy składowe terenu pojawiły się w różnych czasach i przechodziły odmienne losy, że zatem obszar nasz jest jak gdyby posadzką, zestawioną z płyt i kostek różnego wieku, pochodzenia i obróbki. Na tej mozaice rozłożyła się dzisiejsza Polska, mozaika ta decyduje o różnokształtności dzisiejszego krajobrazu, a tym samym o różnych warunkach geograficznych.

Zastanówmy się teraz nad tym, jakie czynniki urzeźbiły dzisiejsze kształty powierzchni i w jakim czasie się to odbywało. Największą rzeźbiarką jest woda, to też rzeźba erozyjna ma u nas przeważające znaczenie.

Rzeźba Karpat, zarówno jak wyżyn południowych, jest dziełem erozji okresu trzeciorzędowego. Karpaty w tym czasie odbywają cały cykl erozyjny: od wysokich, dobrze rozczłonkowanych gór do zniszczonej prawie-równi. Dzisiaj te resztki penepleny spotykamy w postaci najwyższych poziomów grzbietowych, niżej zaś rozwinęła się nowa sieć dolin, tworząca dzisiejszą rzeźbę.

Podobnież wyżyna Małopolska już w pierwszej połowie trzeciorzędu została silnie rozmyta i  pozbawiona znaczniejszych wyniosłości. W rezultacie, na obszarze gór Świętokrzyskich wyjrzały na światło dzienne stare, pogrzebane resztki penepleny permskiej. W końcu trzeciorzędu, po miocenie, erozja znów wzmaga się na sile; następuje wtedy głębsze rozcięcie wyżyny Małopolskiej, jak również wymodelowanie wyżyny Lubelskiej, Wołyńskiej i Nowogródzkiej. Najście lodowców przerywa ten cykl erozyjny i zasypuje nawet wiele form powierzchni, szczególnie wklęsłych, jak doliny rzeczne; nie zdołało jednak ono zmienić zasadniczych rysów rzeźby, a po stopieniu lodowców zaczęło się zaraz odpreparowywanie zasypanych form. Również w końcu trzeciorzędu zaczyna się wytwarzać rzeźba Podola, ale dzisiejszy jarowy charakter przybrała ona dopiero w okresie lodowcowym.

Rzeźba erozyjna panuje też w Bróździe Środkowej. Tutaj podłoże starsze leży głębiej, miąższość zasypania lodowcowego jest większa, a sypki materiał morenowy mniej odporny; były więc warunki podatne do wytworzenia się równin erozyjnych i wielkich dolin. Oczywiście jest to rzeźba najmłodsza – polodowcowa.

Drugim, pod względem doniosłości, czynnikiem tworzącym formy terenu jest akumulacja materiałów skalnych. O formach akumulacji lodowcowej będzie jeszcze mowa, tutaj wspomnimy tylko, że zdecydowały one o krajobrazie pojezierzy, a w postaci mniej lub bardziej rozmytej zachowały się dotychczas w różnych okolicach Polski środkowej. Są to jednak wszystko formy wypukłe. Pokaźne obszary zajmują jednak też równiny akumulacji wodnej, będące osadami rzek i jezior. Taka jest delta Wisły, takie dna wielkich dolin, a nade wszystko Polesie. Tutaj należy też wymienić niziny podkarpackie, bo jakkolwiek rozwinęły się one na zapadlisku tektonicznym, to jednak powierzchnia ich wysłana jest grubą powłoką osadów rzecznych. Akumulacja wiatrowa wytworzyła znów wydmy.

Lodowce jako czynnik rzeźbotwórczy zdolne są nie tylko nanosić materiał, ale również wyorywać swe podłoże. To też występują u nas również krajobrazy, powstałe przez egzarację, obszar ich występowania jest jednak ograniczony prawie wyłącznie do Tatr.

Wreszcie wspomnieć należy o formach abrazyjnych, choć te wytwory pracy fal morskich zajmują u nas zaledwie skrawek i tak niewielkiego wybrzeża.

Widzimy więc, że w modelowaniu rzeźby naszej ziemi brały udział bardzo różnorodne czynniki, jakkolwiek niektóre z nich zaznaczyły się słabo, lub też na nieznacznych przestrzeniach.