Normandzkie podróże cz. 5

Mógł więc Colon w r. 1477, jeżeli już wówczas zamyślał o swej zachodniej wyprawie, bardzo dokładnie wywiedzieć się w Irlandii o winlandzkich podróżach, atoli W jego pismach nie ma o tern najmniejszego śladu; i owszem, z całego jego późniejszego postępowania widać, że nic nie wiedział o lądzie na południu-wschód od Irlandii. Wiadomość o owych odkryciach musiałaby go niepokoić w później szych jego projektach, nie do dobrej bowiem, lecz i pustej Winlandii, ale do ożywionych, kulturowych krain Wschodniej Azji, do mórz indyjskich rojących się statkami unosiła go tęskniąca wyobraźnia.

Po tej islandzkiej podróży znajdujemy Kolumba w Lizbonie, gdzie bywając w kościele Wszystkich Świętych poznał się z prawnuczką pierwszego lennego pana Porto Santo, doną Felipa Muniz-Perestrello. Otrzymał rękę tej damy i przez jakiś czas mieszkał w domu swej teściowej na Porto Santo. Teściowa dała mu do studiowania mapy i książki okrętowe Perestrella.

Na nieszczęście brak nam i tu chronologicznych danych do pobytu jego w Lizbonie, do zawarcia małżeństwa i do urodzin jedynego prawowitego syna Diego, które matka, jak się zdaje, przypłaciła życiem. Kolumb brał w tym czasie udział w portugalskich wyprawach do Gwinei, wiemy bowiem, że pomiędzy 1482 a 1484 odwiedzał niedawno przedtem zbudowany fort St. Jorge de la Mina.

Comments

  1. Reklama:

    To Cię zainteresuje:

    usługi remontowe piaseczno
    uszkodzenie łąkotki warszawa
    waga europalety
    wagi pomostowe
    walcarki do blachy
    warnik elektryczny
    warniki
    warszawa kurier
    Warszawa przedszkole
    warsztat samochodowy w Szczecinie