Kolumb w służbie kastylskiej korony cz. 1
Nigdy większe zdziczenie polityczne nie zapanowało w Kastylii, jak za przyrodniego brata Izabelli, genialnego i muzykalnego Henryka IV., któremu słabo się robiło koło serca, gdy miał pod miecz oddać jakiego przestępcę, którego pobłażliwość odzwyczaiła Kastylczyków od wszelkiej karności, a darowizny zubożyły koronę, który obojętny na cześć własną, przypatrywał się wiarołomstwu swej żony i tak dalece poniżył godność książęcą, że przed Kortezarni ogłosił córkę swoją za bękarta. Tern wyżej podnosili głowy wasale. Velascos w Starej Kastylii, marszałkowie państwa, mieli więcej dochodów od zubożałego Henryka. Guzmanowie, mający dobra po obu stronach Guadafijuiviru, uzbrajali floty na zamorskie wyprawy zdobywcze. Książe Infantado, głowa potężnego domu Mendozów, co się rozrastał nad górnym Tajo, odbywał nieraz przegląd 30.000 wasalów, miał własną straż przyboczną i muzykę. Tym wielkim rodom dostawały się także najwyższe duchowne i świeckie godności. Arcybiskup Toledo, posiadający królewskie dochody, rad był się nazywać pierwszym prałatem w chrześcijaństwie. Jeszcze ważniejszym było pozyskanie wielkomistrzowskiego krzesła w jednym z trzech rycerskich zakonów. Zakon San Jago rozkazywał podług Quiriniego 50.000 wasalów, podczas gdy zakony Calatrava i Alcantara tylko 5.000 lanc wystawić mogły.
To Cię zainteresuje:
wypożyczenie busa warszawa
zabawki smily play warszawa
zajęcia plastyczne dla dzieci łódź
zakład kamieniarski piła
zamki dmuchane lębork
zawieszki na alkohol
zeltiq warszawa
zestaw porcelanowych talerzy
zestaw porcelanowych talerzy cena
zestawy solarne na kampery